Koreańska grzywka - niby zwykła, ale jednak nie do końca. Gdy patrzymy na jakąś Koreankę, która takową posiada, przykuwa to naszą uwagę. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić co takiego innego jest w jej 'normalnej' fryzurze.
Magia tej grzywki polega na zebraniu włosów z samego czubka głowy. Wtedy wydaje się jakby była bardzo gruba i masywna.
Nie jest trudne, aby ściąć włosy w ten sposób, ale jednak daje to ciekawy efekt. Poza tym nikt nie mówi, że trzeba iść od razu do fryzjera na ścięcie, wystarczy trochę zainwestować i kupić sobie doczepianą grzywę.
W wielu krajach azjatyckich, nie tylko w Korei, gdy pójdziemy do salonu fryzjerskiego możemy zwyczajnie poprosić o 'koreańską grzywkę' i po jakimś czasie wyjdziemy z taką na głowie. Podejrzewam, że w Polsce nawet po dłuższym objaśnianiu fryzjerowi o co nam chodzi i tak nie osiągniemy zamierzanego efektu.
ja gdybym sobie sprawiła taką grzywkę to chyba nie zostałoby już włosów na resztę fryzury ;)
OdpowiedzUsuńa ja taką mam^^
OdpowiedzUsuńrobię ją jutro ;P
OdpowiedzUsuńIdę dzisiaj ze zdjęciami Ulzzang z prostą grzywką.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy wyjdzie. W Polsce taki problem, że możesz tłumaczyć, pokazywać zdjęcia a i tak będzie inaczej :p
Zobaczymy... dodaję do obserwowanych ( jest co poczytać) : ))
ja zrobiłam sobie taką i fryzjerka wiedziała o co chodzi!
OdpowiedzUsuń